Ford Focus 2.0, 145 KM – dynamiczny tradycjonalista

Od chwili prezentacji  auta stylistyka nowego Forda wydawała się bardzo oryginalna i nietypowa, przez co sceptycy wróżyli Focusowi sromotną porażkę w walce z takimi rywalami jak choćby VW Golf czy Opel Astra. Dość futurystycznie wyglądający Focus, który w 1998 roku zastąpił wysłużonego Escorta  szybko zyskał szerokie grono fanów. Co ważne, linia kolejnych generacji nie zmieniała się drastycznie, dzięki czemu bez wątpienia nawet najstarszego Focusa nie pomylimy z żadnym innym samochodem.

Przez 5 dni miałem okazję podróżować Fordem Focusem z 2010 roku. Auto zostało wyposażone w 2-litrowy benzynowy silnik wolnossący o mocy 145 KM i jest od nowości użytkowane przez jednego właściciela, który dotychczas pokonał Focusem około 68.000 km. Testowany samochód należy do aut zadbanych, jest regularnie serwisowany i zapewne dlatego właściciel nigdy nie odnotował żadnej usterki nie licząc np. spalonych żarówek.

Wnętrze. Wszystko niby nowoczesne i ze sportowym zacięciem, ale jednak czegoś brakuje. Przyznam, że nigdy nie byłem fanem wnętrz żadnego z Focosów wyprodukowanych przed 2011 rokiem. Moim zdaniem dużo lepiej prezentuje się kabina choćby ostatniej generacji Escorta. W Focusie plastiki wątpliwej jakości, przekombinowana konsola centralna, czerwone koszmarne wyświetlacze radia oraz klimatyzacji wyglądające jak dzieło za czasów PRL.

 

Plastiki czasem dadzą znać o sobie, ale nie można narzekać. Pamiętajmy, że auto podróżuje głównie po polskich i niestety nie zawsze równych drogach. Fotele bez najmniejszych przetarć czy śladów zużycia doskonale trzymają ciało kierowcy w trakcie szybkiej jazdy po krętych drogach. Zegary czytelne, wygodna trójramienna kierownica, komfortowy podłokietnik między przednimi fotelami, to tylko niektóre elementy wyposażenia testowego Focusa, które sprawiają, że podróż nim jest naprawdę wygodna.


Napęd i spalanie. Wolnossąca 2-litrowa jednostka benzynowa generująca 145 KM może nie porywa, ale też nie daje najmniejszych powodów do narzekań. Chcąc jechać naprawdę dynamicznie, kierowca powinien utrzymywać górny zakres obrodów. Wyższe obroty, to nie tylko lepsza dynamika, ale też bardzo przyjemny dla uszu pomruk silnika. Jednak prawdziwa frajda z prowadzenia Focusa zaczyna się w chwili, gdy zjedziemy na kręte drogi, a wszystko za sprawą rewelacyjnego zawieszenia. Nie dość, że kierowca ma poczucie pełnej kontroli nad samochodem, pewnie pokonującym kolejne zakręty, to dodatkowo manewry te nie wymagają zdejmowania nogi z pedału gazu. W trakcie jazdy z prędkościami autostradowymi we znaki daje się brak szóstego biegu.

Tryb miejski to około 9 litrów na 100 kilometrów. Trasa spokojnym tempem nie przekraczającym 95-100 km/h to spalanie na poziomie 6 – 6,5 litrów. Jazda bardziej dynamiczna, pełna manewrów wyprzedzania wiązała się ze spalaniem zbliżonym do około 8,5 litra.

Podsumowanie. Ford Focus z pewnością nie należy do samochodów nudnych. Jeśli dodać do tego 145-konne 2.0, to otrzymamy ciekawą propozycję zwłaszcza dla przeciwników „downsizingu” czy aut z turbosprężarkami. Wolnossąca jednostka, to dość prosta konstrukcja, która nie powinna przysparzać problemów. Dodatkowo pozwala ona na dynamiczną podróż Focusem, zgłaszając przy tym umiarkowane zapotrzebowanie na benzynę.

 

Tekst i fot.: 7doSetki.pl

Michał Kiermanowicz
Michał Kiermanowicz

Redaktor naczelny portalu motoryzacyjnego 7dosetki.pl. W branży motoryzacyjnej praktycznie od dziecka. Odpowiada za całą część merytoryczną i plan redakcyjny na portalu.

Artykuły: 3209

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *