X
TA STRONA UŻYWA COOKIE. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz zablokować pliki cookie w przeglądarce. Pliki cookie są wykorzystywane przez reklamodawców oraz do celów statystycznych.

dacia duster 1.5 dCi test, dane techniczne

2011-06-11
Strona główna -> Dacia -> Duster

Dacia Duster 1.5 dCi 110KM - nie tylko do lasu

Renault zachęcone rynkowym sukcesem Logana, zabrało się za bijący rekordy popularności segment  małych crossoverów.

Mając duże doświadczenie w konstrukcji uterenowionzch pojazdów – współpraca z Nissanem – powołano do życia pierwszego SUV-a z logo Daci. Bez obaw, sprawdzona technologia zawarta w Dusterze pochodzi z Nissanów i Renówek z przełomu wieków.


Wyjściowa cena rumuńskiego wszędołaza to  39 900 zł z 105-konnym silnikiem benzynowym, w  tej konfiguracji Duster opuszcza salon jako przednionapędowy pogromca polskich tras. Cenowo plasuje się pomiędzy Lada Niva a Tata, nie dziwią wiec przeszło półroczne kolejki oczekujących na odbiór. Poczałkowo zupełnie nie rozumiałem na czym polega swoisty fenomen małego SUV-a, po co setki osób czekają aż 6 miesięcy.


Prezencja. Projektanci z koncernu Renault nadali Dusterowi indywidualny charakter, dzięki czemu nie ginie w tłumie identycznych wozidełek. Odważnie podkreślone rysy nadwozia za sprawą nadętych nadkoli, chromowanych relingów. Pikanterii dodają także światła, małe tylne oraz kanciaste przednie reflektory. Jak przystało na ambitnego crossovera, również Dacia posiada ostentacyjne nakładki na progi, niby chromowane osłony pod zderzakami i rzecz jasna obowiązkowy emblemat 4×4, zwiastujący ponadprzeciętne możliwości poza utwardzonym szlakiem.


Interior, cóż…. Renault z końcówki ubiegłego wieku, twarde plastiki – aczkolwiek solidnie spasowane – i niedociągnięcia w jakże istotnej ergonomii, joystick służący regulacji lusterek otrzymał mało przemyślaną lokalizacje. Aby skorzystać z niego, należy zaciągnąć hamulec ręczny – ewentualne korekty podczas jazdy są wykluczone. Można odnieść wrażenie iż gro przycisków instalowano tam gdzie było wolne miejsce. Przykładowo, blokada centralnego zamka oraz wyłącznik kontroli trakcji znalazły miejsce dla siebie u dołu deski rozdzielczej, podobnie przyciski obsługujące tylne szyby, wylądowały aż na końcu tunelu środkowego – być może w trosce o naszą koncentracje, abyśmy nie zaprzątali sobie nimi głowy w trasie. Przełączniki obsługujące przednie szyby podobnie zainstalowano w co najmniej intrygującym miejscu, Panowie z odległej Rumunii postanowili umieścić je pod radiem.


Nawet biorąc pod uwagę wymienione niedociągnięcia, Dacia w pełni zasługuje na dobre słowo. Nie zapominajmy z czym mamy do czynienia, niekiedy nawet o polowe tańszym od konkurencji rumuńskim hitem. Planując zakup Dustera z przeznaczeniem rodzinnym, na pewno się nie zawiedziemy. Z przodu jak i z tyłu, czwórce podróżnych nie zabraknie przestrzeni życiowej oraz komfortu na godziwym poziomie. Tak więc wakacyjne wypady nie będą problemem dla czteroosobowej familii, nawet te dłuższe, gdyż bagażnik połyka 408 litrów bagażu.


Silnik. Zgodnie z zapowiedzią, pod maską klekocze doskonale znany – choćby z Logana i Quashqai’a diesel 1.5 dCi. Oddaje kierowcy do dyspozycji 110 KM i 240 Nm momentu obrotowego co w zupełności wystarcza do bezstresowej jazdy. Silnik słyszalny jest w kabinie w każdym zakresie obrotów. Na szczęście nie pracuje jak stare Volkswagen-owskie TDI, po kilku minutach jazdy przestaje to nam przeszkadzać.


Duster z topowym w ofercie 1.5 dCi, uchodzi za kompromis między kosztami eksploatacji a dynamiką. Poza miastem przy jeździe na przemian autostradom a drogami gminnymi, według wskazań komputera pokładowego zużył 6.3 l oleju napędowego na 100 km. W mieście nie przekroczył bariery 7.5 litra. Niewątpliwie przyczyniła się do tego precyzyjnie działająca 6-stopniowa, manualna skrzynia biegów.


W której poszczególne przełożenia zostały bardzo krótko zestopniowane, jedynkę (skrócono, aby imitowała reduktor ułatwiający pokonywać terenowe przeszkody z bezpieczną prędkością) podczas normalnej jazdy można spokojnie pomijać, startując z drugiego biegu, bez szkody dla auta jak i dynamiki.


W naturalnym środowisku crossovera – czyli na szosie – prowadzi się pewnie. Duża w tym zasługa dopracowanego układu kierowniczego. Jest bardzo bezpośredni, dokładnie wiemy w jakim położeniu znajdują się koła, zaś neutralnie nastawy zawieszenia pozwalają popuścić wodze fantazji na krętej drodze. Analogicznie sytuacja wygląda poza asfaltem, zaadaptowanym z Nissana pokrętłem możemy przełączać między napędem na przednią oś -2WD, na obie rozdzielanym przez komputer -Auto i zblokowanym – Lock. Dacia dzielnie pokonywała przeszkody jakie napotkała na poligonie takie jak, głębokie piaszczyste koleiny, wały wokół strzelnicy. Głównym ograniczeniem były szosowe opony.


Cennik Dustera otwiera kwota 39 900 zł, zaś testowy egzemplarz wyceniony został na niecałe 72 tys. zł. Za podobną kwotę u konkurencji otrzymamy co najwyższej podstawową odmianę, i właśnie tu tkwi przyczyna ogromnej popularności Dustera w Polsce.


autor: Maciej Mokwiński

Komentarze



Dziawa: Rumuni jak coś stworzą to lepiej uciekać. Duster na drodze wygląda jeszcze gorzej niż na zdjęciach
2011-08-23 |  23:55:47
Pesymista: jakos Duster mnie nie przekonuje. jezdzilem troche loganem i bardzie topornego auta dawno nie widzialem, z dusterem chyba jest podobnie
2011-06-11 |  11:11:47
Dżolo*9: mi tam się podoba linia Dustera. Z resztą jak na 40.000 PLN to i tak dostaje się fajną furę :)
2011-06-11 |  00:16:47
Dacia: z zewnątrz Duster nawet wydaje się ok, ale jak już się wejdzie do środka to widać że to "rumun" - materiały nawet na fotkach że marne...
2011-06-11 |  00:14:42