Zatankowanie auta do pełna wiąże się dziś z wydatkiem kilkuset złotych, dlatego na stacjach benzynowych coraz częściej widzimy jak kierowcy wlewają do swoich samochodów po kilka litrów paliwa.
W ubiegły piątek, 13 maja 2011 na jednej z warszawskich stacji samoobsługowych sprawdziliśmy jaką kwotę kierowcy przeznaczają na zakup paliwa. Na 10 kierowców tylko dwóch zatankowało auto do pełna, wydając tym samym 300 i 320 PLN. Jeden z nich na zakup oleju napędowego przeznaczył 10 PLN! Do zbiornika paliwa jego Fabi 1.9d trafiło jedynie 1,98l ropy. Oszacował, że wystarczy to na przejechanie około 30km. Pozostali kierowcy wydawali około 50 – 80 PLN.
Dla przykładu, jeszcze kilka miesięcy temu zakup około 60l oleju napędowego wiązał się z wydatkiem około 265 PLN, dzisiaj chcąc kupić tą samą ilość musimy wydać minimum 300 PLN.
Eksperci rynku paliw nie mają dla kierowców najlepszych informacji, a zbliżające się wakacje niestety nie wróżą niczego dobrego, ponieważ w sezonie urlopowych podróży ceny paliw na stacjach nadal szybują ku górze.
Kto wie? Magiczna granica 5 PLN za litr już dawno za nami, może teraz zmierzamy ku kwocie 6 PLN… Wtedy zniknie problem zakorkowanych ulic i zatłoczonych polskich dróg, tym samym mniejszy się liczba wypadków, środowisko naturalne będzie mniej zanieczyszczone.
Optymistycznie w wysokich cenach paliwa staramy się w dopatrywać zalet, ale jednak chyba nie o to tu chodzi…
Wszystkim życzymy szerokich i nowoczesnych dróg, szybkich i ekonomicznych samochodów oraz tańszego paliwa na stacjach benzynowych…
źródło: 7doSetki.pl
Redaktor naczelny portalu motoryzacyjnego 7dosetki.pl. W branży motoryzacyjnej praktycznie od dziecka. Odpowiada za całą część merytoryczną i plan redakcyjny na portalu.
