Według niego koszty serwisowania są nawet nieco tańsze niż w przypadku tradycyjnych jednostek. – Podstawowy przegląd Forda Focus z silnikiem EcoBoost jest o kilka złotych tańszy niż z tradycyjną jednostką – dodaje Jacek Brzóska. Na dodatek jednostka EcoBoost używa turbosprężarki o małym momencie bezwładności, co pozwala na szybką reakcję na naciśnięcie pedału gazu nawet przy niskich obrotach silnika. Dzięki temu turbosprężarka może dodawać silnikowi mocy w całym zakresie jego prędkości obrotowych, samej osiągając maksymalnie poziom 248 000 obr/min. Warto także dodać, że jednostka 2,0 EcoBoost pracuje na łańcuchu rozrządu, a zatem nie musimy się martwić o koszty wymiany paska rozrządu.
Dodatkowe profity. W czasie, kiedy ceny paliw są bardzo wysokie i raczej będą jeszcze rosnąć takie samochody są z pewnością warte uwagi. Na korzyść samochodów z silnikami mniejszymi litrażowo przemawia również fakt, że w Polsce składka obowiązkowego ubezpieczenia OC samochodu jest naliczana m.in. od pojemności silnika, na czym możemy zaoszczędzić nawet do 1000 złotych. Co ciekawe, kupując nowy samochód z mniejszymi samochodem wcale nie musimy zapłacić więcej, mimo, że auta te mają silniki nowszej generacji. Porównując ceny wspomnianych dwóch wersji Forda Focus okaże się, że różnica wynosi zaledwie 150 złotych. I to na korzyść egzemplarzy z jednostką EcoBoost.
źródło: dobocom, fot.: Ford