X
TA STRONA UŻYWA COOKIE. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz zablokować pliki cookie w przeglądarce. Pliki cookie są wykorzystywane przez reklamodawców oraz do celów statystycznych.

Wywiad z Izabellą Miko

2012-11-06
Strona główna -> Mitsubishi -> i-MIEV

Aż człowiek robi się głodny :) Czy i-MiEV będzie Pani towarzyszyć na planie?Niewykluczone, że znajdę dla niego jakąś ważną rolę :) W końcu idealnie wpisuje się w konwencję programu - nie produkuje spalin, więc dzięki niemu warzywa i owoce mają w sobie mniej szkodliwych substancji. Myślę, że w castingu jest moim faworytem :)   


Mamy nadzieję, że widzowie poczują się pozytywnie naładowani jego epizodem :)… A jeśli już jesteśmy przy elektryczności - w Polsce punktów ładowania jest jeszcze znacznie mniej niż stacji paliw. Czy sądzi Pani, że to się kiedyś zmieni?


Jeśli więcej osób będzie kupować samochody elektryczne, wówczas przedsiębiorcom będzie się bardziej opłacało posiadanie takiego punktu. A jeśli będzie taka sytuacja jak w USA, gdzie korzystanie z punktów ładowania jest dla kierowców darmowe, wówczas powstanie mechanizm samonapędzający się – kierowcy pomyślą „o fajnie jazda na prąd jest za darmo, więc dlaczego nie kupić sobie samochodu elektrycznego, zamiast tracić pieniądze na benzynę”.  

 
A jak Pani radziła sobie z ładowaniem akumulatorów w Warszawie? Obok biura EkoMiko mamy punkt ładowania, a w domu ładowałam samochód z gniazdka garażowego, więc prądu mi nigdy nie zabrakło (śmiech). Oczywiście trzeba sobie odpowiednio planować trasy i jeździć z kablem w bagażniku. Prawdę mówiąc i-MIEV zawsze można gdzieś podładować - np. w centrum handlowym w czasie zakupów - fajne jest to, że są oddzielne miejsca parkingowe dla aut elektrycznych - nie trzeba krążyć po parkingu w poszukiwaniu wolnej luki na postój. Same plusy :)


Czas na matematykę i zadanie z treścią… Ile udało się zaoszczędzić jeżdżąc autem na prąd w porównaniu do zwykłego auta z silnikiem spalinowym? Liczby nie kłamią – pokonanie 140 km elektrycznym Mitsubishi kosztuje 7 zł. Podczas gdy na przejechanie zaledwie 100 km w ruchu miejskim auto z silnikiem benzynowym potrzebuje ok. 9-10 litrów bezołowiowej, której litr kosztuje niemal 6 zł. Szybkie mnożenie i wynik - w przybliżeniu stukilometrowa podróż kosztuje ok. 60 zł. Sądzę, że rachunek przekona największych malkontentów... W każdym razie ja na stację paliw zajeżdżałam… tylko po sok :)

Czy można polubić jazdę samochodem elektrycznym? Co w i-MIEV podobało się Pani najbardziej?
Ooo tak! Już sama świadomość tego, że jeżdżę samochodem elektrycznym daje mi niesamowitą frajdę. Podoba mi się jego codzienna poręczność - jest bardzo zwinny i zwrotny. To wygodny, bezpieczny samochód, w którym nie tylko jest ciepło, ale cichutko. Po włączeniu silnika musiałam sprawdzić napis na desce rozdzielczej - nie mogłam uwierzyć, że już mogę ruszać. Zaskoczyła mnie jego zrywność - ruszając spod świateł zawsze byłam pierwsza, a stojąc za kimś musiałam poczekać, aż poprzedni samochód ruszy, bo zajmowało mu to dużo więcej czasu niż mojemu i-MIEV. Teraz już wiem, że to napęd elektryczny, jaki porusza i-MIEV pozwala na wykorzystanie pełnego momentu obrotowego już od startu - a nie jak w zwykłych autach dopiero po wejściu silnika na odpowiednie obroty.


Sądzi Pani, że możliwa jest podróż dookoła świata samochodem elektrycznym?
Super pomysł! Oczywiście! Fajnie by było rozplanować sobie taką wyprawę dookoła świata od jednego punktu ładowania do kolejnego. Takie wyzwanie to by było coś! Myślę, że pokonanie USA nie byłoby problemem – tam punkty ładowania są na każdym kroku. Inne państwa? Cóż, uwielbiam poznawać nowych ludzi… nawet przy pożyczaniu prądu. Że też na to wcześniej nie wpadłam…

 

źródło: Mitsubishi

« < 1 2 > »

Komentarze