X
TA STRONA UŻYWA COOKIE. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz zablokować pliki cookie w przeglądarce. Pliki cookie są wykorzystywane przez reklamodawców oraz do celów statystycznych.

Test Opel Insignia Sports Tourer 2.0 CDTI ecoFLEX 160 KM

2011-10-01
Strona główna -> Opel -> Insignia -> 1 (2008-2013)

Wreszcie siadamy za kierownicą. Fotel jest regulowany automatycznie w wielu płaszczyznach, dzięki czemu każdy dopasuje idealne ustawienie dla siebie. Atutem regulacji jest też możliwość zapamiętania dwóch ustawień fotela. Komfort potęguje duży i bardzo wygodny podłokietnik. Spoglądając na deskę rozdzielczą mamy wrażenie, że podobnie jak w nowej Astrze została ona wręcz przeładowana przyciskami. Jednak wystarczy kilka minut żeby przekonać się o ich logicznym i intuicyjnym rozmieszczeniu, dzięki czemu obsługa urządzeń nie stanowi problemu. W trakcie jazdy nocą dokuczliwe mogą okazać się zegary odbijające się w przedniej szybie. Wszystko na skutek zbyt małego „daszku” nad deską rozdzielczą.


Widoczność do przodu i na boki jest bardzo dobra. Za sprawą szerokiego tylnego słupka mamy dość mocno ograniczone pole widzenia do tyłu. O ile w trakcie jazdy do przodu nie jest to specjalnie dokuczliwe o tyle w trakcie wykonywania tzw. „koperty” możemy odczuwać dyskomfort.


Podoba nam się wysoka jakość materiałów i dbałość o szczegóły. Nawet nić na dźwigni zmiany biegów czy kierownicy nawiązuje kolorystycznie do koloru tapicerki. Skórzane obicia drzwi również połączone ze srebrnymi dodatkami nadają wnętrzu jeszcze większej elegancji. Szkoda tylko, że plastik zamieszczony na kierownicy dość nieprzyjemnie trzeszczy.


Bardzo duży plus za oświetlenie wnętrza Opla Insignia. Po otwarciu drzwi nocą, aż chcemy usiąść w tej przytulnej i jasnej kabinie.

Napęd: Uruchamiamy silnik. We wnętrzu jest bardzo cicho. Korzystając z wielofunkcyjnej kierownicy włączamy ulubioną muzykę. Oprócz CD i radia mamy do dyspozycji gniazdo USB – bardzo wygodne rozwiązanie dla osób, które nie lubią wozić płyt w samochodzie.


Nawigacja jest bardzo łatwa w obsłudze. Można ustawiać ją korzystając z pokrętła zlokalizowanego między fotelami lub z pokrętła w centralnej części deski rozdzielczej. Parametry nawigacji, audio jak i klimatyzacji widoczne są na czytelnym wyświetlaczu centralnym.

Ruszamy. 6-biegowa skrzynia biegów pracuje lekko i precyzyjnie. Układ kierowniczy oraz komfort jazdy nie budzą najmniejszych zastrzeżeń. Wszelkie nierówności Insignia pokonuje z największą gracją, a do kabiny nie docierają niepożądane dźwięki.  W trakcie jazdy po ciasnych zakrętach auto pewnie trzyma się drogi. Zawieszenie jest bardzo dobrze zestrojone.

 

Jeśli kierowcy brakuje wrażeń, może użyć magicznego przycisku „sport”. Wówczas układ kierowniczy i zawieszenie będą pracować nieco twardziej, a zegary zmienią podświetlenie z białego na ognisto czerwone.

« < 1 2 3 4 > »

Komentarze



Papaj: Jedyne co mi sie podoba w insigni to jej wyglad. komfort jazdy zwyczajny, wyposazenie tez, silnik dupy nie urywaja, deska rozdzielcza zarzygana przyciskami i tyle w temacie
2012-04-20 |  13:36:45
adier : do: Papaj sam jesteś zażygany polaczku
2013-02-24 |  20:55:20
kolo: Piekne fotki ciekawy jestem gdzie robione
2011-11-06 |  23:08:47
MalBRO: Jeździłem 2 lata temu Insignią ale nie Sport Tourer i przyznam że byłem pod wrażeniem wykończenia, komfortu jazdy i dynamiki. Do tego strasznie podoba mi się linia nadwozia Insignii w zasadzie w każdej wersji. Testówka jest na maksa wypasiona ale szkoda że nie ma ksenonów.
2011-10-03 |  10:08:20
Meju: super wygląd. super auto. Opel idzie mocno do przodu.
2011-10-01 |  22:17:20
Pokaż starsze komentarze